Dlaczego Biblia? Bo to najważniejsza z ksiąg – w sensie, że żadne inne pisma nie miały takiego wpływu na losy świata.
Jaki to był wpływ? Hmm… To skomplikowane. Wielu złych ludzi wprowadziła na dobrą drogę, uratowała życie, zdrowie, naprawiła relacje. Wielu dobrych ludzi sprowadziła na manowce, zamieniła w okrutników bez serca. Usprawiedliwiała niewolnictwo i wojny, tortury i karę śmierci. Zabraniała niewolnictwa, wojen, tortur i kary śmierci. Nakłaniała do jedności. Powodowała podziały.
Dlatego pomyślałem sobie, że warto przeczytać ją od początku, bez przyjmowania założeń. Bez całego bagażu, jaki wrzuciła nam religia (niezależnie czy ktoś jest wierzący, czy nie), jaki sufluje nam kultura i popkultura. Jednym słowem: przeczytać bez założeń, że „dobrze wiemy”, co tam jest napisane.
Zapraszam, zacznijmy tę podróż razem!